me opposed to above mentioned parties a total support in DACIA project. Macron(totally unknown) went ahead to express AS FIRST a full support for new DACIA project rather than for DACIA to face complete closure of company - in 2008 according to French, DACIA found itself in a dire financial waters if truth and truth doesn't matter during MK Ultra whenever a case of mental illness must be proven and/or creation of a most negative character must be outlined on victim of MK Ultra. Upon Macron's intervention on my behalf, Nicolas Sarkozy's resistance for closure of Romanian DACIA factory became futile - Sarkozy gave in as first and danger(who knows if Chirac didn't only wanted to depict me as evil person to Romanian side or to give Romanian state excuse for more violence against me) was over. I find it interesting because it was right before a new factory they begun to build in Africa for Duster cars and therefore a closure of one wouldn't made any sense unless car would be sold under different name brand which I also was told case would be....anyhow, I am glad it worked out for Dacia for which I deem is the most important car manufacturer in eastern Europe providing for its customers affordability when compared to Czech Skoda. For Romanian side, Dacia is more than a car - its a spirit that gives people in region including Ukraine a hope specially today, so lets hope they keep up with proper cost to quality ratio when it comes to costumers. One thing is certain, Romanian will never walk or push car at work and/or back home again as often was the case under Russian curtain of death.
Nowa Dacia za 45 530 zł tylko w jednym kraju Europy. W drugim jest jeszcze tańsza
Nowa Dacia Spring jest dostępna na belgijskiej stronie tego producenta w cenie od 10 590 euro, czyli 45 530 zł. W Luksemburgu cena wynosi jeszcze mniej: 10 240 euro. W Polsce cennik zaczyna się od 76 900 zł. Dlaczego?
Różnice w cenach samochodów elektrycznych są szokujące i między krajami świata, i między producentami. Z jakiegoś powodu Tesla Model 3 kosztuje właściwie tyle co elektryczny Jeep Avenger oraz z jeszcze jakiegoś innego powodu Volkswagen ID.3 jest w Europie 2,5 raza droższy niż w Chinach. Wszystko to zaplanowano tak, żeby przeciętny klient nie miał szansy nic z tego zrozumieć. Ma po prostu chcieć dany model i lepiej, żeby nie zaczął zbytecznie porównywać cen.
Bo na przykład może zauważyć belgijską cenę Dacii Spring, tj. 10 590 euro
45 530 zł za elektrycznego hatchbacka z zasięgiem ok. 250 km to już trochę poziom jak w Chinach. Wchodzimy na belgijską stronę Dacii i tam od razu wita nas elektryczny Spring za 10 590 euro.
Ale jest gwiazdka, czyli musi być jakiś haczyk, drobny druczek itd. Nie jest łatwo go znaleźć, bo nie tylko napisali jasnoszarym kolorem na białym tle, ale też literami tak małymi, że przydaje się możliwość powiększania obrazu na ekranie. A co napisali? W elektronicznym tłumaczeniu treść drobnego druku brzmi tak:
Oferta ważna dla każdego zamówienia nowego New Spring Essential Electric 45 od 1 października 2024 r. do 31 października 2024 r. Zalecana cena katalogowa z VAT (bez opcji) wynosząca 16 990 EUR z VAT pomniejszona o premię Dacia EcoSmart w wysokości 6 400 EUR z VAT = € 10590 z VAT
Czyli wiemy już, że Dacia Spring bez rabatu EcoSmart kosztuje w Belgii 16 990 euro, to jest ok. 73 tys. zł. Nadal taniej niż w Polsce, ale już nie skandalicznie taniej. Po prostu na zachodzie Europy samochody elektryczne mają być powszechne, mają być towarem codziennego użytku, w krajach wschodniejszych (jest takie słowo?) to nadal produkt premium, więc musi być droższy. Ale co to jest ta premia EcoSmart? Czy to ma coś wspólnego z rządowymi dopłatami?
No comments:
Post a Comment